Michał Martyniuk 7″ (złoty winyl)

49.90

Cena w ostatnich 30 dniach nie zmieniła się

złota siódemka!

Brak w magazynie

Opis

Michała Martyniuka, który na co dzień mieszka w Nowej Zelandii, znać możecie ze składu After 'Ours, którego podwójny album niedawno został wydany przez Funky Mamas and Papas Recordings.

Planowo chwilę wcześniej miał ukazać się jego singiel, ale jak to w winylowym świecie bywa – musieliśmy chwilkę na ten wosk poczekać.

Dwa autorskie utwory Michała, które nagrał w świetnym składzie:  Jakub Mizeracki – gitary, Alan Wykpisz – bas, Tymek Papior – perkusja i oczywiście Michał Martyniuk na klawiszach.

Płyta ukazuje się w super małym nakładzie 200 sztuk, z czego tylko 50 trafia do sprzedaży. Całość wydaje reaktywowana Funky Mamas and Papas Recordings.

Prawdziwy siedmiocalowy unikat na złotym wosku.

Tracklista:
A. 3202 [5:38]
B. From The Planet of the Hunters [7:01]

3202 – To jedna z tych rzeczy, które po prostu się wydarzyły. Dążąc do odkrycia czegoś nowego w jazzie, Michał łączy i eksperymentuje z harmonią jazzową i klimatami klubów groove, wszystko wykonywane przy użyciu instrumentów akustycznych. Celem jest zachęcenie publiczności jazzowej do wstania i groove’u, a także ewentualne zapoznanie młodych ludzi, którzy lubią bardziej optymistyczną muzykę, z odkrywaniem jazzu. Ten utwór oparty na Fender Rhodes jest uzupełniony ciepłymi analogowymi syntezatorami, brzmieniem gitary inspirowanym rockiem i gustownymi perkusjami, które utrzymują groove przez cały utwór. Nagranie odbyło się na żywo w Polsce pod koniec zeszłego roku.

From The Planet Of The Hunters – Ten utwór, jak sugeruje tytuł, jest hołdem dla wielkiego mistrza Herbiego Hancocka. Michał zawsze był pod wpływem brzmienia Fender Rhodes i The Head Hunters. Nie próbując niczego kopiować, Michał oparł utwór na ładnym groove’ie granym przez Alana Wykpisza na gitarze basowej i Tymka Papiora na perkusji. Podczas gdy groove zabiera nas w podróż w czasie, Kuba Mizeracki na gitarze dodaje piękne melodie i rytmiczne partie, aby uzupełnić resztę zespołu. Michal Martyniuk, ponownie z udziałem swojego Fendera Rhodesa, gra proste, ale smaczne i groovy solo, dodając jednocześnie kilka analogowych syntezatorów. Ten utwór jest funky i bogaty w swojej prostocie.

Może spodoba się również…