Opis
To jest PREORDER wersji kolekcjonerskiej, na którą składają się dwa winyle:
– numerowany czarny (z numerami 2-7)
– fioletowy, który dostępny jest tylko na koncertach
Takich pakietów powstało 6 sztuk.
Premiera: 11.01.26
Album Bena Bekele to już dziewiąta płyta w katalogu oficyny U JAZZ ME!
Jak to UJM ma w zwyczaju mamy winyl numerowany (100 sztuk) oraz winyl kolorowy (fioletowy), który dostępny jest tylko na koncertach.
„BEN BEKELE nie istnieje. Przynajmniej ten, o którym ja myślę.
To mieszanka wspomnień i fantazji z połowy lat ’80, kiedy to mój ojciec odwiedził Etiopię, przywożąc dwa małe bębny, kilka zdjęć i mnóstwo opowieści.
Jedną z nich była historia chłopca o imieniu Bekele, który nauczył go tradycyjnej etiopskiej piosenki.
Ojciec przekazał nam tę piosenkę jak potrafił najlepiej – teraz mam pewne wątpliwości co do dokładności tego przekazu – wtedy jednak byłem zachwycony.
Wiele lat później, gdy przygotowywałem utwór na składankę „Portrety” w U Know Me Records, uświadomiłem sobie, że linia basu, którą stworzyłem, bardzo przypomina fragment właśnie tej piosenki. Widocznie melodia ta wryła się gdzieś głęboko w podświadomość i niespodziewanie wyłoniła właśnie wtedy z zaświatów.
W związku z tym postanowiłem uhonorować pamięć o moim zmarłym przed 30 laty tacie (na którego znajomi mówili właśnie Ben) nadając kompozycji tytuł: „The Life and Death of Ben Bekele”.
Utwór okazał się dla mnie bardzo szczęśliwy – jego sukces znacznie przerósł oczekiwania, a w mojej głowie zaczął tlić się pomysł pójścia dalej za Benem Bekele.
Tym razem nie chciałem pracować sam. Zaprosiłem do współpracy Kamila Piotrowicza i Igora Wiśniewskiego. Niesamowicie kreatywnych, wrażliwych artystów oraz wspaniałych kompanów na scenie i poza nią.
Muzyka na tym albumie tylko w niewielkim stopniu przypomina utwór „założycielski” .
Ma jednak z nim kilka wspólnych cech, ze skupieniem się na rytmie jako czynniku formotwórczym, na czele.
Jest też organiczna, emocjonalna, momentami transowa i ilustracyjna.
Mam szczerą nadzieję, że słuchając tej płyty, oderwiecie się na te kilkadziesiąt minut od otaczającej nas, niezbyt czasem przyjemnej, codzienności.”
Hubert Zemler
TRACKLISTA:
A1. La Clave en medio de la nada 7:30
A2. R-4 5:12
A3. Niosą 6:16
B1. Phillip Jeffries 8:42
B2. Zawsze coś 5:47
B3. Linoleum (Shining) 7:36

















