Opis
Kolejny sztos wprost od przyjaciół.
Maćka kojarzyć możecie z PinParku.
Po swoim pierwszym wydawnictwie, 1972, Maciek Polak powraca do Coastline Northern Cuts z nowym albumem, 1977. Na tym albumie Maciek zagłębia się w dźwiękowe i emocjonalne krajobrazy syntezatorów Korg PS-3100 i PS-3300, wykorzystując te kultowe instrumenty zarówno jako inspirację, jak i przewodnik. Podczas gdy 1972 był hołdem dla Synthi AKS, 1977 odzwierciedla głęboki związek Maćka z serią Korg PS – wyznaczając zmianę zarówno w brzmieniu, jak i koncepcji, pozostając jednak wiernym swojej miłości do syntezy analogowej.
Kiedy syntezatory po raz pierwszy pojawiły się pod koniec lat 60., miały wpływ podobny do lodowca. Przetoczyły się przez dekady muzycznej historii i nieodwracalnie zmieniły krajobraz. Podobnie jak lodowce pozostawiające po sobie ślad nagromadzonych, niepasujących głazów, niektóre syntezatory przypominały takie głazy, zbyt nieporęczne dla większości ludzi. Korg PS-3300 był jednym z takich kawałków skały – zbyt duży, by go przenieść i trudny w użyciu, choć w rzeczywistości był to jeden z najpiękniejszych polisynthów, z jakimi Maciek kiedykolwiek się zetknął. Gdyby jakiś szalony półprzewodnikowy czarodziej rzucił zaklęcie na orkiestrę symfoniczną i zamienił ją w labirynt pełen kabli, kondensatorów i układów scalonych, 3300 byłby dokładnie tym. W przeciwieństwie do lodowca, 3300 nie pozostał w warsztacie Maćka, niestety musiał odejść w momencie, gdy zaczynał się zadomawiać, pozostawiając po sobie sporą pustkę.
Dopiero gdy 3100, mniejsza, ale wciąż pokaźna „skała”, przybyła, by zostać na dobre, zaczął zdawać sobie sprawę, jak bardzo tęsknił za tą dziwnie wyglądającą stodołą elektroniki, z jej osobliwą architekturą, a przede wszystkim z jej wyjątkowym dźwiękiem, który był tak charakterystyczny dla niej samej. Jak to ujął Maciek: „Myślę, że można to porównać do kolorowej telewizji – kiedy się pojawiła, ludzie, którzy byli całkowicie zadowoleni z czerni i bieli, nagle zobaczyli, że kolor jest tym, czego im brakowało”.
Życie Maćka od prawie 30 lat kręci się wokół analogowych syntezatorów. „To niesamowite, że po tak długim czasie nadal inspiruję się czymś w takim stopniu. Pod tym względem jestem wielkim szczęściarzem” – podsumowuje.
1977 – rok, w którym ukazał się Korg PS-3100, główny bohater tej opowieści – to także tytuł dziennika audio opisującego jego przygody z Korgiem, jego wiernym i jedynym towarzyszem.
