Jeśli lubisz hip-hop, neo-soul i klimaty lo-fi to „Snax” to płyta obok, której nie można przejść obojetnie.
Winyle są pięknie wydane (w trzech wersjach kolorystycznych), ale brzmienie to zdecydowany atut tego albumu.
Moo Latte może znać chociażby z Himalaya Collective, ale znajdziecie też jego bit na płycie Bryndala i Eklektika.
Jeśli lubicie koncerty to spotkać go też możecie grającego na żywo w projektach Bitamina i Vito Bambino.
Spróbujcie SNAXów od Moo Latte!