Daniel Szlajnda – Komorebi LP (winyl czarny)

100.00

Daniel Drumz powraca z nową, rewelacyjną płytą.

 

Brak w magazynie

Opis

OSTATNIE SZTUKI!

Album „Komorebi” ukazuje się na winylu w dwóch wersjach kolorystycznych, klasycznej czarnej, oraz limitowanej do 100 sztuk wersji dwukolorowej (splatter). OBI, czyli specjalny element poligrafii, jest ukłonem w stronę japońskiego tytułu albumu. Płyty analogowe wytłoczone zostały na grubszym, 180 gramowym winylu.

„Komorebi” tracklista:

A1. Reference Point
A2. In Between
A3. Rebirth (feat. Resina)
(YouTube official videoclip – https://youtu.be/CsNfbrKFPwQ )

B1. Komorebi
B2. Cycles
B3. Eclipse

Kiedy po premierze „Untold Stories” [UKM 036] Daniel Drumz zdecydował się odejść na moment od klubowej estetyki, aby wypracować nowe techniki kompozycji swojej muzyki, nie spodziewał się, że przerodzi się to w kilkuletnią pracę nad „Komorebi” – albumem, którym debiutuje pod swoim prawdziwym imieniem i nazwiskiem Daniel Szlajnda. Efekt końcowy, to najbardziej dojrzały materiał w dyskografii tego artysty. Pulsująca, jednak niemalże pozbawiona warstwy perkusyjnej płyta, która przez autora określana jest żartobliwym mianem „acid ambientu”.

Komorebi (木漏れ日), to japońskie słowo na rozproszone światło słoneczne, które przedziera się przez korony drzew. Natura jest bez wątpienia tematem przewodnim całego albumu – zarówno w swojej pięknej i delikatnej postaci, jak i tej brutalnej i bezwzględnej, napędzanej silną wolą przetrwania. Instrumentalny trzon „Komorebi” stanowi syntezator modularny budowany przez Daniela w trakcie prac nad albumem. Niedoskonałość i kontrolowana nieprzewidywalność tego instrumentu, idealnie wpasowały się w „naturalny” temat płyty. Wszystkie sekwencje uzyskane za pomocą tego syntezatora pozostają w ciągłym ruchu, a jego niepowtarzalne brzmienie uzupełniają partie instrumentów akustycznych – czelesty, marimby oraz pianina.

Singlowy utwór „Rebirth” został zarejestrowany wspólnie z Resiną, kompozytorką oraz wiolonczelistką wydającą na co dzień w brytyjskiej oficynie Fat Cat Records. Zdjęcia do singlowego wideoklipu zostały zarejestrowane na Islandii przez Maćka Malinowskiego.
Za mastering albumu odpowiada Mikołaj NOON Bugajak, projekt graficzny przygotował Radosław Sadlik, a autorką okładkowego zdjęcia jest Maja Szlajnda.

Może spodoba się również…